Nine Inch Nails
Dyskografia:
1989 - Pretty Hate Machine
1994 - The Downward Spiral
1999 - The Fragile
2002 - And All That Could Have Been (live)
2005 - With Teeth
2007 - Year Zero
2007 - Remix
2008 - Ghost I-IV
2008 - The Slip
oficjalna strona zespołu:
http://www.nin.com/
www.youtube.com/watch?v=slKNd22GGaQ
www.youtube.com/watch?v=dqXmaFPn604
www.youtube.com/watch?v=xwhBRJStz7w&feature=fvst
www.youtube.com/watch?v=UEW8riKU_tE
Ostatnio edytowany przez margoQ (2010-02-16 14:19:06)
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Zero odpowiedzi?!
NIN Przez długi czas był jednym z moich ulubinych zespołów. The Downward Spiral czy The Fragile to naprawdę fajne płyty, które polecałabym każdemu, kto dopiero zapoznaje się z tym zespołem.
btw, nie wiem, czy ktoś wie, ale Trent Reznor nagrał płytę Year Zero praktycznie sam, i wyszedł mu bardzo interesujący album, który oczywiście również polecam.
Offline
Gość
NIN rządzi! Na zespół trafiłem w 1999 roku kiedy wyszła płytka The Fragile. Teraz Trent założył zespolik, w którym śpiewa Jego żonka, też całkiem znośny muzycznie. Zespól nazywa się How To Destroy Angels.
NIN są absolutnie indywidualni, nostalgiczni i nastrojowi, ale elektronika stawia mnie na "baczność"! Cóż tak mam- choć czasem słucham :-)
Offline
Hawkguy
Kiedyś trochę słuchałem. Mieli trochę fajnych kawałków, że tak pozwolę sobie wymienić (aby zobaczyć co jeszcze pamiętam ; p) Closer, Hurt, March of the Pigs i były one z Downward Spiral jak dobrze kojarzę które było szorstkie ; ]. Oprócz tego Perfect Drug też mi się podobał tak samo jak Day that world went away i Starfuckers Inc. Year Zero jak wyszło to też mi się całkiem podobało, aczkolwiek jak Reznor nagrał Ghost to nie przebrnąłem już i tej najnowszej też nie słyszałem.
Offline
ghost jest shitowy jak dla mnie. ogólnie się nie wsłuchiwałem w nich nigdy ale raczej mi nie podchodzą z tymi kawałkami które poznałem
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Hawkguy
Ej ale jakby nie było NIN zawsze było przesycone elektroniką
Offline
Hawkguy
Propsuję Discipline z najnowszej płyty NIN, a tak na marginesie propsuję jeszcze How To Destroy Angels, bo to też Reznor plus Atticus Ross plus żona Reznora która-nie-wiem-jak-się-zwie-i-nie-zapamiętam-tego-bo-ona-jest-z-tajlandii-czy-innych-filipin.
Offline
Znam płytki The Fraigle, The Slip, Ghost i The Downward Spiral. I najbardziej podoba mi się ta ostatnia. Niektóre utwory brzmią naprawdę potężnie, ale jak słucham tak ciągiem całej płyty, to czuję zmęczenie materiałem. Może po prostu nie jestem stworzony do przyjmowania na moje uszy takiej dawki elektroniki naraz
Muszę przesłuchać jeszcze płytki Pretty Hate Machine i With Teeth. Podobno warto.
Jak na razie zespół na plus, jednak nie czaję kultu.
Offline
Rog3r napisał:
Jak na razie zespół na plus
Dobry gust.
jednak nie czaję kultu.
GIŃ!
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Jako ciekawostkę podam, że zespół jest odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową do legendarnej gry "Quake".
Offline
Widzę, że temat powoli umiera ale nie poddam się tak łatwo;) Prosto z mostu. Słyszeliście już "Hesitation Marks"? Jak wrażenia?
Offline