Gość
Blindead - polska grupa muzyczna wykonująca doom metal. Powstała 1999 roku w Gdyni, początkowo występując pod nazwą Incorrect Personality. Załozycielami grupy byli Michał "Zima" Zimorski oraz Mateusz Maurycy "Havoc" Śmierzchalski. Muzycy do współpracy zaprosili ponadto Marka "Deadmana" Zielińskiego, Konrada Ciesielskiego oraz Patryka Adamczyka.
Obecny skład zespołu [edytuj]
* Patryk "Nick Wolverine" Zwoliński - śpiew (2002-)
* Mateusz Maurycy "Havoc" Śmierzchalski - gitara (1999-)
* Marek "Deadman" Zieliński - gitara (1999-)
* Piotr "Zwierzak" Kawalerowski - gitara basowa (2006-)
* Konrad Ciesielski - perkusja (1999-)
* Bartosz "H_12" Hervy - sampling, instrumenty elektroniczne (2007-)
* Rafał "K-vass" Kwaśny - wizualizacje (2008-)
Dema [edytuj]
* 2000 Demo
* 2002 Demo 2
* 2003 dig for me...
Albumy [edytuj]
* 2006 Devouring Weakness
* 2008 Autoscopia / Murder In Phazes
Minialbumy [edytuj]
* 2009 Impulse
User
ich ostatnia płytka w jakiś sposób mnie zawiodła....jakby taka za lekka się wydawała...
aczkolwiek zobaczywszy ich na koncercie, cos we mnie pękło i się do tej ,,Affliction XXIX II MXMVI'' przekonałem
Trzeba przyznać że całokształt ich twórczości jest wart poznania...
ps. bardziej pasującym tagiem jest chyba progresiv metal
Offline
Gość
Hm, miałam okazję zobaczyć i posłuchać na żywo. Co prawda niedługo grali, ale zaskakująco dobrze sobie radzili. No nie wiem, osobiście wydaje mi się, że choć styl zupełnie inny, mają coś ze scenicznego wizerunku Floydów.
Odnośnie płyt... nie jest tak, że jeśli zespół idzie trochę w innym kierunku, zmienia nieznacznie styl grania i nowa płyta brzmi inaczej, to od razu gorzej. Wg mnie trzymają poziom.
User
Al napisał:
Hm, miałam okazję zobaczyć i posłuchać na żywo.
ja też, całkiem niedawno. do zeszłego roku nie miałam pojęcia o ich istnieniu, zaczęłam od Affliction XXIX II MXMVI. lubię chłopców, są kompletnie z kosmosu, wszystko jest u nich cudownie zgrane, zespolone, z przy*ebem, z szatanem, z mocą, odpływam. rozwaliło mnie wykonanie 'My new playground became', 'After 38 weeks' i 'Dark and gray' na żywo, miazga. teraz często katuję 'Autoscopia/Murder in phazes'.
Offline
Hiss
Raz widziałem i wybieram się drugi raz, jak będą w grudniu we Wrocławiu. Ten koncert, który widziałem to byłą rewelacja, odpłynąłem zahipnotyzowany. Powiedz, dalej graja Affliction w całości?
Offline
User
widziałam ich w zeszłym roku, jak jest teraz - niestety nie wiem. słyszałam, że raczej nie, ale ile w tym prawdy...
Offline
User
Nie da się ukryć, że to konkretna sludge'owo/doomowo podobna kapela. Wszystko by było cacy, gdybym nie wkręcił się w muzykę mistrzów tych klimatów z Neurosis, a w twórczości tych Pomorzan za dużo odniesień do Nerwicy.
W każdym razie epka "Impulse" bardzo mi się podoba i też chętnie zobaczyłbym ich poczynania na żywo.
Offline
User
Na żywo naprawdę warto. Też nie mogłem się na początku przekonać do "Affliction", ale w koncertowym wykonaniu i w połączeniu z wizualizacjami - to jest coś. W ogóle, ich koncert wspominam jako jeden z najlepszych, na których byłem. To chyba pierwszy zespół, który nie dość, że na żywo oddaje wszystko jak na płycie, to czasem i jeszcze lepiej.
Jeśli chodzi o inne płyty - "Autoscopia" jako całość mnie męczy, muszę słuchać pojedynczych kawałków. "Devouring" też słucham czasem.
Offline