Posłuchałem, ale nie mam pojęcia jak do tego podejść, bo brzmi jak jammowanie. Od ok. 50 sekundy skojarzyło mi się Anesthesia Burtona i tyle. Później przy 1:28 wydawało mi się, że do czegoś to wszystko zmierza, ale jednak nie. Nie chodzi mi o to, że źle, nuda czy coś takiego, ale nie nazwałbym tego jeszcze utworem

Hehe też miałem skojarzenie z S&D, ale stwierdziłem, że jest zbyt daleko idące. Wiesz, możesz to nazwać utworem bo jednak sam wymyśliłeś i zagrałeś, ale chodzi mi o to, że chyba będziesz coś jeszcze zmieniał?

A moje subiektywne odczucie jest takie, że po prostu brakuje czegoś co zespoliłoby ten kawałek i nadało mu jakąś myśl przewodnią, nie wiem, może jakiś powtarzający się schemat? To co słyszę bardziej przypomina mi fragmenty koncertów, na których jeden z muzyków zostaje na scenie i coś gra, a reszta schodzi by się napić i odetchnąć.

nie znam się na tyle żeby ocenić, ale od 1:20 jakbym gdzieś to już słyszała o.O nie wiem ale  od razu nasunęła mi sie perkusja do tego i 2ga gitara i aż  mi sie spodobało