No to sobie akurat wybrałeś taką jazdę pod black'a.
Ja mam ostre zacięcie na cały Dark Independent od dłuuugiego czasu. I nie mówię tu tylko o tej ostrej, metalowej, metalowo-symfonicznej, metalowo-progresywnej itd. formie (a'la NW, WT czy Sirenia), ale i o te korzenie rockowe wywodzące się jeszcze post-punka i new wave... Kto nie zna - polecam The Cure, Siouxie, FOTN, Siostrzyczki, The Mission, Corpus Delicti albo CoX (<.
FiFi mnie tu raczej nie poprze, ale osobiście podoba mi się mix rocka gotyckiego z elektroniką. Tu ukłon w stronę takich zespołów jak Suspiria czy Deathcamp Project (oraz CoX, szczególnie na ostatnich płytach).
Do tego jeszcze klimatyczny wokal i rozłożenie na łopatki murowane.
Aha, byłabym zapomniała... Jest jeden... hm... podgatunek? szeroko rozumianego DI, który do mnie powiedzmy: średnio przemawia. Bywa określany mianem batcave (kocham klasyfikacje < i zaliczyć tu można Christian Death czy Alien Sex Fiend.
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Christian Death i Alien Sex Fiend to ogólnie chyba do death rocka są zaliczanie, ale ja sie tam nie znam... Do mnie też od średnio przemawia.
Ja lubie elektronikę, poprostu pieśni mi nie podpasowały, ej... Słyszałam Jedną piosenkę Deathcamp Project i mi się spodobała, reszta takie średnie ;/
Edit: Spodobał mi się, bo to cover JD ^^'
Ostatnio edytowany przez FurFur (2011-03-10 17:35:34)
Offline
FurFur napisał:
Christian Death i Alien Sex Fiend to ogólnie chyba do death rocka są zaliczanie, ale ja sie tam nie znam... Do mnie też od średnio przemawia.
Deathrock, batcave... jeden diabeł ; )
O ile się nie mylę, część utworów Siouxie and the Banshees zahacza o takie klimaty... Na szczęście gitara Roberta Smitha, dalej wpływ niejakiego Morrissey'a naprowadziły ją na ciekawsze tory ; ) No i mamy chociażby takie, reklamowane już przeze mnie na rmv "Cities in dust".
Ja lubie elektronikę, poprostu pieśni mi nie podpasowały, ej... Słyszałam Jedną piosenkę Deathcamp Project i mi się spodobała, reszta takie średnie ;/
Edit: Spodobał mi się, bo to cover JD ^^'
Hahaha, skąd wiedziałam, że do "New Dawn Fades" pijesz? ; )
Akurat jeżeli chodzi "Well-known Pleasure" to jest to jedna z bardziej lubianych przeze mnie płyt. "Rule and control", "Another"... <3
E: A tak z innej beczki: FiFi - http://www.youtube.com/watch?v=6m4vGYhW6hg ^^)
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Gość
margoQ napisał:
No to sobie akurat wybrałeś taką jazdę pod black'a.
W końcu black mi najbardziej wpada w ucho teraz ;P
"Rule and control" też mi sie nawet podoba.
Co do piosenki z linka.... eeeee... Wiesz, ostatnio jak słuchałam sobie na YT tego covera Deathcamp Project to posłuchałam też FatM, ale nie przekonali mnie. Chyba nigdy nie będę rasowym gothem : (((((((((
; )
Offline
FurFur napisał:
"Rule and control" też mi sie nawet podoba.
Co do piosenki z linka.... eeeee... Wiesz, ostatnio jak słuchałam sobie na YT tego covera Deathcamp Project to posłuchałam też FatM, ale nie przekonali mnie. Chyba nigdy nie będę rasowym gothem : (((((((((
; )
Jeśli DP Ci się podoba to już dobry kierunek ; )
Lubię etykietki, chyba zostanę gothką <3 ; ) Aczkolwiek nie lubię wszystkiego, jak leci, nawet z klasyki "gatunku"... : / Zawsze mogę pozostać pozerką ; D
A tak btw, FatM ma zaledwie kilka piosenek, które darzę jakąkolwiek sympatią... Jak dla mnie za mało w nich, albo rockowego pazura, albo bardziej zróżnicowanego brzmienia celtycko-średniowiecznego, pod którym się skądinąd podpisują... Link dałam z czystej ciekawości, bo akurat u mnie lecieli ; )
Edit: Taka ciekawostka, ofc. IMO, dosyć łatwo jest rozróżnić skąd dany zespół, bądź co bądź podciągany pod wspólny mianownik DI, pochodzi... Ja preferuję klasykę z wysp (ostatnio przechodzę fascynację Suspirią), electro rodem z Niemiec lub krajów Beneluxu, albo cięższym brzmieniem ze Skandynawii... Muzyce zza oceanu brakuje jakiejś głębi, i tu właśnie podpada FatM i Cruxsi...
No i - nie powiem - całkiem nieźle wypada nasza rodzima scena, z DP na czele ;p
Ostatnio edytowany przez margoQ (2011-11-21 21:05:17)
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Ogólnie nie ale w tych okolicach lubie Moonspell (Wolfheart), genialną płytę Christian Death - Lover of Sin (innych nie słuchałem jeszcze).
Nie cierpie takich tworów jak Artrosis, choć Ci momentami muzykę mają niezłą ale jak panienka zacznie śpiewać o szmaragdowych nocach to porażka.
A i Cemetery of Scream mi się ostatnio spodobało.
Offline
Polskie zespoły, szczególnie z babkami na wokalu, mają tą słabą stronę, że mają w pełni zrozumiałe teksty (np. właśnie wspomniane szmaragdowe noce). Taka "mroczna poezja" na dodatek wyśpiewywana przez "romantyczną" babkę, nie wszystkim (zwłaszcza twardym facetom) się podobają (delikatnie mówiąc). Mimo, że ogólnie lubię czegoś w tych klimatach posłuchać, czasami sama odnoszę wrażenie, że "to już przegięcie", kawałek z pseudo poetyckimi, rzewnymi tekstami wyśpiewany nieco płaczliwym głosem babki na wokalu daje po uszach i systemie nerwowym.
Wspomniany przez Ciebie Moonspell tak trochę pod blacka podchodzi. Ale generalnie grają z mocą i "mrokiem". Do tego głęboki wokal Fernando i jest przepis na sukces, jak dla mnie.
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Wznawiam tę mocno podupadłą dyskusję tylko po to, aby w temacie gotyckich klimatów wspomnieć o niedocenianym ogólnie rzecz biorąc "podgatunku", czy jak to sobie chcecie nazwać pt. steampunk, aczkolwiek wypadało by też dodać parę słów chociażby o szeroko rozumianym dark cabaret.
W klimacie pierwszego wspomnianego polecam zainteresowanym ( ) Abney Park, ewentualnie Dr. Steel. W przypadku drugim - Hannah Fury, Voltaire. Zainteresowanych ogólnie rozumianym darkwavem i trip hopem odsyłam do Hungry Lucy
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Hiss
Steampunk tylko z fantastyką mi się kojarzy.
Offline
Album Oriented Beatles
Albo z grami MMORPG...
Offline
XerX napisał:
Steampunk tylko z fantastyką mi się kojarzy.
Bo i owszem jest z nią powiązany - przyszłość w przeszłości, czyli fantastyka: technika i wynalazki w epoce "wiktoriańskiej"
Moje dwa typy, które potrafią się wkręcić...
http://www.youtube.com/watch?v=DCDd8_4Wz6g
http://www.youtube.com/watch?v=YPH1OoTobtk
Enjoy
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Odśweżam
MargoQ, prosiłabym, abyś odniosła się do mojej dyskusji z Robem, gdzie Rob uważał, że cold wave jest odrębnym całkowicie gatunkiem, a ja, że jest to tylko alternatywna nazwa stylu post-punk/new wave.
Ostatnio edytowany przez FurFur (2012-11-25 13:49:18)
Offline
FurFur napisał:
Odśweżam
Odpisuję
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Nie uwazalem ze coldwave jest odrebnym gatunkiem a bardziej syntezatorowa odmiana post punka, zreszta Teardrop Explodes to takie postpunk/new wave a nie powiesz chyba ze to coldwave? Jest mniej nostalgicznie, klaustrofobicznie a sa tam syntezatory ;_;. Twierdzilem ze nie powinnas stawiac rownosci coldwave=postpunk/new wave bo to bzdura, prostokatnokwadratowe twierdzenie a jak wiadomo o ile kwadrat jest prostokatem tak juz prostokat nie jest kwadratem, dziekuje i zamykam uznajac swoj blad. Coldwave to nieco bardziej nostalgiczny, ciezszy i przepelniony bolem i smutkiem post punk. Pasuje? Dziekuje za uwage. ; )
Offline