1. Like Gods of the Sun
2. The Dark Caress
3. Grace Unhearing
4. A Kiss To Remember
5. All Swept Away
6. For You
7. It Will Come
8. Here in the Throat
9. For My Fallen Angel

My Dying Bride to nie zaprzeczalnie zespół kultowy. Grupa od lat smuci nas wydawając nowe albumy. W październiku 1996 roku ukazała się czwarta płyta anglików "Like Gods of the Sun", która przez niektórych jest uważana za najlepszą w dorobku grupy. Czy najlepsza ? Nie wiem. Wiem natomiast że jest genialna.


"Like Gods of the Sun" przepełniona jest bólem, smutkiem, samotnością. Niby nic nowego u MDB jednak za każdym razem wyobraźnia zostaje poruszona. Po prostu nie można przejść obok tego dzieła obojętnie.
Zaczyna się ciężko by potem zauroczyć nas pięknym klimatem. Mowa tu o pierwszym, tytułowym utworze. Dobre rozpoczęcie jednak dopiero od tracku nr.2 możemy poczuć pełną moc tej jakże pięknej muzyki. "The Dark Caress" przepełniony jest smętnymi skrzypcami, które dodają magiczną aurę kompozycji. Jeden z moich faworytów na płycie. Potem mamy trzy następne kawałki równie ciekawe. I wreszcie mój number one czyli "For You". Tutaj My Dying Bride przeszli samych siebie i nagrali kompozycję którą trzeba usłyszeć. Wszystko się zgadza : riffy, klimat no i wokal Aarona. Plus ten urzekający tekst. "It Will Come' i "Here in the Throat" to następne zalety tej płyty. Nie ma mowy o nudzie. Jest ciężko, duszno ale jednocześnie romantycznie i pięknie. Na sam koniec mamy "For My Fallen Angel". Znowu smutny klimat, spokojny, a Aaron pięknie recytuje swoje słowa.



To już koniec. Teraz pozostaje pustka. Nie ma już nic. Ponad pięćdziesiąt minut zajebistej muzyki mija w jakby w ułamku sekundy. Pozostaje mi włożyć CD to odtwarzacza i posłuchać jeszcze raz i tak w kółko bo ja od jakiegoś czasu nie mogę bez tej płyty żyć. Usłyszeć tą płytę i obejrzeć tą okładkę przedstawiającą ślicznego motyla to dar od życia. Dla takich chwil warto żyć.

10/10

Ostatnio edytowany przez Blajnd (2014-04-10 20:32:31)