User
Rockiem psychodelicznym w latach '60 parali sie niemal wszyscy. Wiele wielkich zepsołów właśnie od psychodeli zaczynało, wiele zepołów gdzieś tam przez moment było psychodeliczne inne na poczatku i na koncu psychodele gralo w srodku juz niekoniecznie:)
Ja polecam:
Pink Floyd "The Piper at the Gates of Dawn"
Soft Machine "The Soft Machine"
Caravan "Caravan"
The Jimi Hendrix Experience "Are You Experienced?"
The Doors "The Doors"
The Doors "Strange Days"
Big Brother & the Holding Company "Cheap Thrills"
The Beatles "Magical Mystery Tour"
Jefferson Airplane "Surrealistic Pillow"
Cream "Disraeli Gears"
Cream "Wheels of Fire"
The Yardbirds "Roger the Engineer"
Tyle na początek. Liste tworze w niedziele rano dlatego na pewno o wielu waznych płytach zapomniałem ale to z czasem jak kogos zainteresuje powyzsza lista to podam kolejne plyty. Płyty z oczywiscie sa z okresu 1966-69. Myśle, że wiekszość tych rzeczy (o ile nie wszystkie) znacie dlatego czekam az ktos cos doda do listy
Offline
Gość
GANDALF - Hang on to a dream http://www.youtube.com/watch?v=2AudTBMW_YU
Glory - Who do you love http://www.youtube.com/watch?v=Xsl71dWkHx8
Grave - Ohrwurm http://www.youtube.com/watch?v=EEXN6E_0Cz8 (SZCZEGÓLNIE POLECAM)
Mammoth - mammoth http://www.youtube.com/watch?v=zr5k0vLLdUg prawdziwy psychodelik
I jedno z moich ulubionych: Aura - Can you imagine http://www.youtube.com/watch?v=nxWGI1j4Zwk
Jeszcze coś z czasem dodam do listy.
User
Kanon jest, a kanony trzeba znać (inną artylerie też).
W mojej opinii po s/t Syda Barretta prawdziwy rock psychodeliczny przestał istnieć.
Ale do tej pory jest parę żelaznych klasyków, z "Easter Everywhere" 13th Floor Elevators i debiutem Pink Floyd na czele. Oprócz tego, wiadomo - Bitelsi, Doorsi, Byrdsi, Cream, Jefferson Airplane, Big Brother & The Holding Company, pierwsze Soft Machiny, Love i parę innych.
Muza to nieprzeciętna, swego czasu przez jakiś rok nie słuchałem niczego innego od psych-rocka z drugiej połowy lat '60.
Te nowe płytki, które dziś nazywa się psychodelicznym rockiem nie mają nawet krzty tego miodu sprzed ponad 40 lat. Szkoda.
Offline
User
O 13th Floor Elevators słyszałem wiele dobrego ale blizsze zapoznanie sie z nimi odkładam zawsze na "potem".
Podobnie mamy z Byrd czy Love no i paroma innymi. W końcu ktoś kto słucha staroci!
Offline
User
Koniecznie obadaj dwie pierwsze płytki 13thFE, są wybitne w przestrzeń kosmiczną.
Offline
User
Obczaje niebawem
Tymczasem dodam kolejne płytki:
The Beatles "Revolver"
The Beatles "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band"
The Beatles "Abbey Road"
The Doors "Strange Days"
The Doors "Waiting for the Sun"
The Animals "Winds of Change"
The Animals "The Twain Shall Meet"
Jefferson Airplane "After Bathing at Baxter's"
Grateful Dead "Anthem of the Sun"
Grateful Dead "Live/Dead"
hmm a co mi tam:
Pink Floyd "A Saucerful of Secrets"
Pink Floyd "More"
Pink Floyd "Ummagumma"
Offline
User
more i ummagumma to nie psych-rock, animalsi też nie.
Quicksilver Messenger Service czy Country Joe & The Fish z drugiej strony, to perełki.
Offline
User
weedthroaster napisał:
more i ummagumma to nie psych-rock, animalsi też nie.
Na More jest tylko różnych gatunków, że psychodela też by sie znalazła:) Z Ummagummą może przesadziłem:)
Co do Animalsów to na początku grali klimaty około bluesowe ale potem (drugim składem - Eric Burdon and The Animals) grali juz bardziej okolo psychodelicznie ("The Twain Shall Meet"!!)
Offline
User
E, zapatrzyli się na Hendrixa, jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Offline
User
Ale płytka ciekawa - a w przypadku psychodelii jedna jaskółka czasami wiosne czyni:)
Offline
User
Nie no, jasne, też lubie Animalsów, ale to już sprawa na inną dyskusję.
hardfan, znasz Eloy, płytkę "Ocean" bo mnie ostatnio rozpierdala. Gitarowanie żywcem wzięte z Pinków circa 1975 i dosyć wyjątkowy wokal przypominający mutację Gabriela z Ianem Andersonem. A kawałki otwierający i zamykający to cudeńka.
Offline
User
Nie znam
Offline
User
kurwa w sumie pownienem zapytać o tą płytkę w dziale o prog-rocku, bo psychodelii tam nie ma, coś mi się pokiełbasiło. W każdym razie obadaj. Generalnie muzycznie przypomina najlepsze momenty Renaissance.
Offline
Gość
są jakieś polskie zespoły co grają takiego rocka? psychodeliczny to ja wiem, że kiedyś był rap od kalibra 44 :P
User
Pudelsi, Breakout, Niemen sprzed Enigmy, jest jeszcze zajebisty nowy projekt Same Road w tym roku wydał niezłą płytkę "Sensem Przekaźnika jest Przekaz"
Offline