Gość
Five Finger Death Punch (5FDP) to amerykaństa grupa grająca groove metal.
SKŁAD
Ivan (Ghost) Moody – wokal
Zoltan Bathory – gitara
Matt Snell – gitara basowa
Jeremy Spencer – perkusja
Jason Hook – gitara
BYLI CZŁONKOWIE
Darrell Roberts – gitara
Caleb Bingham – gitara
HISTORIA
Kwintet Five Finger Death Punch powstał w 2005 roku w Los Angeles z inicjatywy ex-basisty U.P.O., Zoltana Bathory’ego. Demo Zoltana bardzo spodobało się perkusiście Jeremy’emu Spencerowi. Obaj panowie umówili się na spotkanie i miesiąc później zaczęli we dwoje tworzyć materiał na album. Mając gotowe 6 piosenek, postanowili rozejrzeć się za dodatkowymi muzykami. Do składu dołączyli basista Matt Snell, wokalista Ivan Moody (Motograter), a także gitarzysta Darrell Roberts, z którym Jeremy znał się wcześniej z kapeli W.A.S.P.
Dyskografia:
The Way of the Fist (2007)
War Is the Answer (2009)
MYSPACE
http://www.myspace.com/ffdp
Ostatnio edytowany przez kudlacz (2011-05-05 15:46:01)
Gość
Świetny zespół , pierwsza płyta bardzo bardzo dobra szczególnie kawałek The Bleeding :P . Druga jest już o wiele słabsza IMO Bardzo dobry wokalista występujący przedtem w nu-metalowym Motograterze
Zapoznałem się z tym zespołem po jednej z edycji RMW, w której to Kvath dał numer "The Way of the Fist"
Pierwsza płytka bardzo mi siadła; takie jakby połączenie Machine Head i Slipknot. Przyjemnie się tego słucha, a początkowe solo w "Bleeding" urzekło mnie ; D Czuć w tym pazur i wcale nie przeszkadzają te melodyjne wokale.
Czasami drażnią teksty i powtarzające się zwroty "motherfucker, faggot" itd takie kozaczkowanie na siłę ;D
Druga płytka "War Is The Answer" po dwóch przesłuchaniach strasznie przypomina mi Stone Sour. Niestety, zarzut co do młodych zespołów - osiągną sukces i za raz im fajka mięknie Sprawdza się też w tym przypadku ;/
Mimo wszystko ciekawy młody zespół, nie na miarę Lamb of God (pozdro Mak ) ale zawsze to coś miłego.
Offline
ogólnie zespół genialny wg mnie. i popieram przedmówców ponieważ pierwsza płyta jest mocniejsza i tym samym lepsza, ale druga też mi się podoba.
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Za thrashem nie przepadam jednak ta muzyka co z niej wyewoluowała[groove metal] przypadła mi bardzo.
War is the Answer stokroć lepszy od The Way of the Fist.
Moim skromnym zdaniem kawałek Falling in hate jest jednym z lepszych.
Offline
a wiecie że ten kawałek został użyty w filmie "Polowanie na czarownice"?
tak btw to pierwszy raz słyszę ten bonus i mi się cholernie podoba idę szukać teraz tej bonusowej edycji płyty
EDIT:
w 2010 roku wyszła 2 płytowa reedycja krążka "The Way of The Fist" nazwana "Iron Fist Edition". Zawiera dodatkowo "The Bleedding" w wersji akustycznej dodanym do pierwszej płyty. 2 płyta zawiera 3 nowe kawałki:
A New Level
From Out Of Nowhere
Succubus (Demo)
jak również kilka live'ów i instrumentali znanych wcześniej tracków.
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
no tu się z Tobą zgodzę ale jest i tak lepszy od większości z drugiej płyty
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
http://www.youtube.com/watch?v=ZLk75fFXqH4&ob=av2n
Singiel z najnowszej płyty pt: "American Capitalist". Daje rade...
A jeśli chodzi o zespół, jeden z moich ulubionych:] Mają power:D
po pierwszym odsłuchu całej płyty uwazam, że godny następca "The Way of The Fist". Z "War is the answer" nawet bym jej nie porównywał bo przepaść. Płyta jest naprawdę świetna. Dokładniej po kilku rundkach ją ocenie
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Juz wyciekła nowa płyta? Ten nowy kawałek nawet taki dość, ale skoro mówisz, że poziom The Way of the Fist to na pewno się skuszę. Podobno nowa Chimaira też jest zajebista, ale nie wiem czy ich akurat lubisz.
Offline
tak sobie chociaż mają kilka dobrych wałków. ale wracając do "American Capitalist" to naprawdę szybko się kuś bo warto jak wiesz gdzie szukać to wszystko znajdziesz przed czasem
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline