Gość
Karma dla psa jest więcej warta niż ten zespół. Pieprzona komercha, w dodatku szwaby.
Gość
Komercha? Budyń zastanów się za nim coś napiszesz. I trochę tolerancji...
A co do płyty margoQ, to wiesz 19 marca była premiera anglojęzycznego albumu "Truth Or Dare", więc jeszcze na nową poczekamy trochę:) Ale coś wspominali, że nad czymś już pracują XD
Gość
Zastanowiłem sie, nawet zaopatrzyłem sie w płyty tego baziewia. A teksty wokalisty o tym, że nasrałby papieżowi na poduszke, są poniżej jakiejkolwiek krytyki.
Gość
Ale co ma muzyka do tego co wokalista kiedyś bezmyślnie wypalił w jakimś wywiadzie? Muzycy często są różni, a muzykę mają dobrą, najlepszy przykład Manson, pomimo zachowania i wyglądu uznawany jest często za ostatniego prawdziwego artystę. A poza tym to że Ty nie lubisz Oomph! nie oznacza że jest to "badziewie".
Gość
Dla mnie to jest badziewie. Teksty, muzyka i ogólny imidż zespołu.
Co do Mansona, to kiedyś nagrywał dobre płyty, naprawde dobre. Kiedyś...
Gość
ok, nie chcę się już z tobą sprzeczać Różne są gusta. Jednak to mój ulubiony zespół i tak zostanie.
I słusznie, ja też ich lubię.
A do kolegi Budynia apel: nie lubisz - ok, ale nie musisz przy okazji obrażać gustów innych użytkowników nazywając muzykę "badziewiem"! x\
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Gość
Dziękuje za poparcie
Pieprzona komercha, w dodatku szwaby.
Twoje ulubione zespoły są/były bardziej komercyjne, więc ''argument'' nie trafiony, co do szwabów... chyba nie trzeba tego komentować.
Dla mnie to jest badziewie. Teksty, muzyka i ogólny imidż zespołu.
Ale napisz coś konkretnego o muzyce, o konkretnej piosence.
Offline
bardzo lubię ten zespół i właśnie go przenosze do industrialu. Uwielbiam Traumst du, Tief in dir, Brennende liebe i kilka innych, których nie mogę sobie tytułów ponieważ dawno nie słuchałem. Rammstein nie dorasta im do pięt nawet
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
Equus napisał:
Pieprzona komercha, w dodatku szwaby.
Twoje ulubione zespoły są/były bardziej komercyjne
Podaj przykłady tych ulubionych, komercyjnych zespołów. Twój "argument" tym bardziej nietrafiony.
Ale napisz coś konkretnego o muzyce, o konkretnej piosence.
Posłuchaj, przetłumacz sobie ich teskty, to zobacyzsz. Nie mam zamiaru tracić czasu na ten "zespół".
Co do płyt, to chociażby mechaniczne zwierzątka czy golden age of grotesque. Kiedyś mi sie podobało, teraz go omijam.
Gość
Rammstein nie dorasta im do pięt nawet
Yhym, tylko, że Rammstein w przeciwieństwie do Oomph! potrafią nagrywać równe albumy. Niestety w przypadku Oomph! przeważnie jest tak, że pierwsze kilka kawałków na wydawnictwie jest killerskich, a im dalej tym większe nudy. Co prawda nie znam wszystkiego co nagrała ta kapela i wnioski wysuwam na podstawie tych kilku albumów, które słyszałem. Strzałem w kolano jest ta kompilacja, którą kapela wydała w tym roku - jest to dowód na to, że tego typu granie ma sens tylko w połączeniu z językiem niemieckim. W końcu to przedstawiciele Neue Deutsche Härte.
Gość
Oomph! to całkiem niezły zespół, ale uważam, że Rammstein jest lepszy.
Wiem, ze sama porównywałam Oomph! i Rammsteina, jednakże im dłużej zagłębiam się w temat, tym wyraźniej widać różnice. IMO Remmstein jest "twardszy", "cięższy", do czego dokłada się jeszcze niski i szorstki głos.
I dlatego wolę Oomph! Jest bardziej... industrialny. Nie znam zbyt dobrze niemieckiego, jednakże odnalezione przeze mnie tłumaczenia ich kawałków, dają mi pewne wyobrażenie o ich twórczości. I powiem tak, ich teksty są bardziej mroczne i poetyckie niż Rammsteina, co stawia ich dodatkowo wyżej w moim odczuciu.
P.S. Muzykę staram się słuchać dla niej samej, nie dla przekazu. Chyba, że ktoś się bawi w teksty ewidentnie polityczne, wówczas te poglądy rzutują na moją sympatię (Muse) lub antypatię (Lennon).
Natomiast kwestie społeczno-religijne (satanizm, antyklerykalizm itd.) kompletnie mnie oblatuje, albowiem mam swoje poglądy na ten temat i w utworach traktuję je jako "część imidżu" wykonawcy.
Ostatnio edytowany przez margoQ (2012-02-07 10:02:21)
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
I dlatego wolę Oomph! Jest bardziej... industrialny
Gdzie jest margoQ???!!?!?!??!?!
A Oomph! kiedyś nawet sporo słuchałem i wkręcił mi się nawet jeden kawałek, Supernova, z takim fajnym klipem, reszta jest jakaś tandetna niestety, do tego uwielbiany przeze mnie w rocku język niemiecki, super.
Offline