Gość
Rammstein lässt sich mögen.
Wybitny to cud, trąci Bogiem
Jeden z pierwszych zespołów jakie poznałam, byłam w podstawówce i koleżanka puściła mi piosenkę "America"
Offline
User
Ja do dziś pamiętam ich koncert w Ergo Arenie Gdańsk/Sopot. W studiu są nieźli, ale na żywo są po prostu rewelacyjni. Myślę że pod względem widowiska są jednymi z najlepszych w fachu. http://www.youtube.com/watch?v=vhHgTKcnRL4
Ostatnio edytowany przez Ghost of War (2012-03-29 18:01:30)
Offline
User
Jedyna znośna forma języka niemieckiego
Offline
Lubię płyty do Rosenrota włącznie, ostatni album mi w okresie premiery nie podszedł, to chyba starość, ale nie wiem jak byłoby teraz, aczkolwiek nie spróbuję się znowu z nim siłować ; )
Offline
User
No ostatni album to kompletna porażka i połowicznie tez Rosenrot. Płyty kompletne nagrywali do Reise, Reise i do tego mam wielki sentyment, bo był to pierwszy materiał industrialnych Niemców jaki poznałem. Z biegiem czasu najbardziej spodobało mi się Sehnsucht, które jest moim zdnaiem najciekawszą, ale tez i najbardziej agresywną płytą Rammstein. Świetne jest mechaniczne Herzleid, uduchowione Mutter, ale ich ostatnio już rzadko słucham.
Cenię ten zespół za niebanalne, choć miejscami obsceniczne teksty i wspaniały wokal Tilla. Uwielbiam oglądać ich koncerty na YT, po prostu precyzja, wielkie szoł, wóda, dziwki i lasery i mam nadzieje to kiedyś zobaczyć na żywo. Dużo sobie szkopki życzą, ale w końcu muszę iść na ich występ.
W przyszłym roku mają znów odwiedzić Polskę, o ile się nie mylę wystąpią na Impact Festival.
Offline
Asz, ostatnio moje posty wieją straszną mielizną, bez rozwinięć, sam się sobie dziwię ile może trwać tygodniowy spleen (imho dłużej niż tydzień). Sprecyzuję, Liebe ist fur alle da to moze nie konkretna kupa, ale w wymiarze prowokacji przeszli samych siebie tym razem robiąc taki klip do Pussy - tandety, sztucznych cycków i takich tam, jest to album z momentami jak Weiner Blut. Już rozumiem niezłe show na koncertach, promowanie materiału to trochę inna rzecz i co prawda zawsze było to coś by zaszokować, na Sehnsucht muzycy z narzędziami tortur, Mutter to z kolei płody w formalinie a Reise, Reise na okładce ma fotę czarnej skrzynki sugerując pewną dwuznaczność. Co do Rosenrota, jest to na pewno rzecz lepsza niż debiut czy ostatnia, ale wiadomo, odpady z sesji i kilka dogranych kawałków szału zrobić nie mogły. Ja oczywiście bardziej preferuję tą bardziej emocjonalną stronę Rammsteina od rwanych riffów i naparzania, więc najbardziej wchodzi mi Mutter, album bez słabszego, odstającego od reszty poziomem numeru, czego nie mogę powiedzieć o pozostałych Reise, Reise i Sehnsucht do których lubię robić od czasu do czasu bardzo sentymentalne wycieczki.
Offline
Zuza napisał:
Jeden z moich ulubionych zespołów. Najbardziej lubię "Rosenrot", "Ohne Dich", "America", "Pussy", "Du Hast", "Mutter" i "Ich Will".
Mój tata pojechał sobie na ich koncert nic mi nie mówiąc. Do dziś nie mogę tego przeżyć.
Trochę zmieniły się moje preferencje od tamtego czasu. O ile "Rosenrot", "Ohne Dich", "Mutter" i "Ich Will" dalej bardzo lubię, tak pozostałych trzech nie mogę już słuchać. Wygląda na to, że swego czasu zaaplikowałam sobie zbyt wielką dawkę tych piosenek.
Na dzień dzisiejszy(tak, zmienia mi się to raz na jakiś czas) najbardziej lubię: "Haifish", "Hallelujah", "Ich Tu Dir Weh", "Keine Lust", "Mein Teil", "Mein Land", "Reise, Reise", "Sonne", "Dalai Lama", "Engel", "Kuss Mich".
Offline
User
Rammstein jest jedyny w swoim rodzaju
ja też pierwsze zetknięcie z nimi miałam w podstawowej/na początku gimnazjum, kiedy to usłyszałam 'mann gegen mann' i zrozumiałam jako 'facet na facecie' (...), ale na dobre wsiąkłam w nich w liceum. były całe miesiące z Rammsteinem... w końcu przejadło się (zresztą jak z każdym zespołem katowanym non-stop przez dłuższy czas), zwłaszcza te, które są jak dla mnie kwintesencją Rammsteinu: 'du hast', 'du riechst so gut', 'ich will', 'engel', 'tier', 'amerika', 'links 2,3,4', 'sonne', ' 'ohne dich'. dziś najbardziej lubię 'mutter', 'mein herz brennt', 'spiel mit mir', 'mein teil', 'rosenrot', 'bestrafe mich' i 'nebel'. ulubionymi płytami - Rosenrot i Völkerball.
Ostatnio edytowany przez dama pik (2012-11-19 21:11:21)
Offline
User
Zespół, dzięki któremu pokochałam znienawidzony niemiecki
Mutter to jak dla mnie zdecydowanie najlepsza płyta. Utwory, które w tej chwili najbardziej lubię: Spring, Wiener Blut, Mein Herz Brennt, Klavier.
Ale! R+ w studiu jest super. Na żywo to miazga. Obiektywnie najlepszy koncert na jakim byłam. A wspomniane Wiener Blut live to już w ogóle piękne!
Ostatnio edytowany przez Essi (2013-03-26 11:26:04)
Offline