Gojira - francuski zespół deathmetalowy założony w 1996 w Ondres. Śpiewaja głównie o życiu i śmierci , w swej twórczości poruszają takie zagadnienia jak ekologia czy spirytualizm.Oprócz thrashu grają również death metal i groove metal. Muzyka Gojir'y jest bardzo charakterystyczna , mają na swoim koncie wiele utworów instrumentalnych, wokal posługuje się punkowym krzykiem i klasycznym metalowym growl'em.
Obecny Skład
* Joe Duplantier - śpiew, gitara elektryczna (od 1996)
* Mario Duplantier - perkusja (od 1996)
* Jean-Michel Labadie - gitara basowa (od 1996)
* Christian Andreu - gitara elektryczna (od 1996)
Albumy studyjne
* Terra Incognita (2001)
* The Link (2003)
* From Mars to Sirius (2005)
* The Way of All Flesh (2008)
* L'enfant Sauvage (2012)
Albumy koncertowe
* The Link Alive
* The Flesh Alive
_________________________
słucha ktoś ?
Ostatnio edytowany przez kuRt (2009-10-23 15:27:00)
Payudara menunjukkan...
Offline
Gość
Ja słucham ;]
Bardzo fajny zespół.
http://www.youtube.com/watch?v=nCexKz35M44
Przypadkiem kiedyś wpadłem na to nagranie i muszę przyznać, że zrobili na mnie wrażenie. I mają świetnego perkusistę.
Ostatnio edytowany przez Fokcuf (2010-06-24 14:06:30)
Offline
Gość
Płyta "From Mars to Sirius" powaliła mnie na łopatki. Ciężki dobry growl, ale przyjemny dla ucha, perkusja wymiata, giary też niczego sobie. Niebanalne teksty i kilpy. Yeah!
Ostatnio edytowany przez Igor Vigor (2010-08-22 09:12:50)
Jak dla mnie totalna kiszka ;/
Offline
Gość
badmaker napisał:
Jak dla mnie totalna kiszka ;/
Ponieważ?
badmaker napisał:
Jak dla mnie totalna kiszka ;/
sprawdziłem tą kapelę tylko dlatego, że Żanetka wygrała bilety na ich koncert i pojutrze idziemy. i moje zdanie jest takie:
kiszka może nie, ponieważ technicznie bardzo dobra kapela. słychać, że wiedzą jak się gra. jednakże całkowicie styl jaki grają do mnie nie trafia. zbyt monotonnie.
ale na żywo nawet jnieźle miotą, momentami słyszałem czysty deathcore
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
kudlaty_a7x napisał:
badmaker napisał:
Jak dla mnie totalna kiszka ;/
sprawdziłem tą kapelę tylko dlatego, że Żanetka wygrała bilety na ich koncert i pojutrze idziemy. i moje zdanie jest takie:
kiszka może nie, ponieważ technicznie bardzo dobra kapela. słychać, że wiedzą jak się gra. jednakże całkowicie styl jaki grają do mnie nie trafia. zbyt monotonnie.
ale na żywo nawet jnieźle miotą, momentami słyszałem czysty deathcore
Nie wiem gdzie Ty słyszałeś deathcore ale w porządku ; )
Zespół faktycznie kiszka jak to niektórzy sie wypowiadali w wątku ale na żywo brzmią świetnie,w Krakowie dali świetny koncert, na żywo brzmią o wiele lepiej niż na płycie.
badmaker napisał:
Jak dla mnie totalna kiszka ;/
Ulubiony zespół: Children Of Bodom
HAHA.
kudlaty_szeffu napisał:
ale na żywo nawet jnieźle miotą, momentami słyszałem czysty deathcore
Nie załamuj mnie ;f
Offline
na żywo momentami tak brzmieli Lipo
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Eee, z ta kiszką to dobre to je :brawo:
No, jeżeli tyle macie do powiedzenia o jednym z najbardziej oryginalnych a za razem najbardziej rewolucyjnych zespołów ostatnich lat to nawet nie zamierzam się wysilać na jakieś kontry. Chyba, że ktoś poda jakiś sensowny argument.
Offline
Gość
Kapela miazga, a koncertowo jeszcze lepsza. Z tym deathcorem to kolega mocno przesadził, bo jeśli Gojira gra deathcore to co oni grają -> Click.
Nie umiem wybrać najlepszego albumu, kiedyś było łatwiej (kiedyś, kiedy nie wgłębiłem się w ich dyskografię), a teraz jest ciężko. Bo zarówno debiut, jak i "The Link" i "From Mars To Sirius" mają więcej plusów niż minusów (tzn. tych drugich w ogóle nie mają). Natomiast z najsłabszym już jest łatwiej - "The Way of All Flesh", ale to tylko dlatego, że złagodnieli. Chociaż pewnie jak dalej pójdą tą ścieżką to nagrają coś na miarę pierwszych trzech albumów. W każdym razie niszcząca kapela.
Gość
Ajajaj...
Znakomity zespół. Obok mistrzowskiej perkusji, hipnotyzującego klimatu wylewającego się z każdego utworu na From Mars.., jak również znakomitego brzmienia, technicznych aranżacji i nieprzeciętnych wokali na The Way Of... nie można odmówić im również świetnej warstwy tekstowej.
Est napisał:
Natomiast z najsłabszym już jest łatwiej - "The Way of All Flesh".
Pf, ranisz moje wielce wrażliwe serce.
Z całej dyskografi najbardziej sobie cenię "From Mars To Sirus" - z pozostałymi płytami musiałam się bawić w podchody i taki "The Link" nie zabawił mnie w ogóle.
W mojej opinii najsłabsza pozycja.
Ostatnio edytowany przez vacuum (2010-12-21 22:28:05)