Wypada się przywitać a więc witam. Jestem tu bo lubię mocne brzmienia( i nie tylko), dla zainteresowanych mój last http://www.lastfm.pl/user/V-Tom . Pozdrawiam.
Offline
User
E tam lasty... A defu słucha? Hai.
Offline
User
Czyli gardzisz Morbidami, Gojirą, Immo, Cannibalami i takimi tam podobnymi?????
Wyrosłeś? Tzn ile lat?
Ostatnio edytowany przez God_of_Emptiness (2013-10-26 22:17:40)
Offline
User
Łacinę daruj- mam alergię chyba że jest to łacina w innym wydaniu
Stara dupa z ciebie, rzec by można Ale ze mnie starsza... niestety
Ostatnio edytowany przez God_of_Emptiness (2013-10-26 22:32:40)
Offline
User
Ja jestę wapniakię niestety. I co gorsza chyba jedyną osobą, która w tym wieku nakurwia defy. "Muj borze..." przyjdzie mi umrzeć w samotności! Nikt mnie nie rozumie!
Offline
User
Dobrze, że późna pora właściwie i luźno tu nieco. Ale jak znam życie jutro przylezą te maszkarony systemowe i będą cię zamęczać i zniechęcać aż sobie pójdziesz Dlatego weś jakoś tak zrób żeby sobie nie pójść Nie zostawiaj mnie z nimi Uczulam też od razu, że gdyby próbowali ci wciskać, że ja to ty a ty to ja to też sobie nie idź Bo ja prawie rzuciłam trollowanie, prawie tak jak chlanie
A tak na poważnie ( chyba) to jakie defy?
Offline
Ciekawie piszesz. Przypadkiem tu zajrzałem i planuję sobie nie iść:) Nie znam się na trollowaniu czego nie mogę rzec o chlaniu (niestety).
Z defu głównie słuchałem (zaznaczam słuchałem Death, Cannibal Corpse, Vader. Teraz jeśli chodzi o metal to siedzę głównie w korach i tym podobnych. Szczerze mówiąc bardziej niż death ruszał mnie thrash. Taki los...
Offline
User
Hm hm hm ja za to doskonale ogarniam jedno i drugie choć ani z jednego ani z drugiego właściwie dumnym być nie idzie Dobry def słuchałeś z tego coś wymienił to za Vaderem najmniej przepadam- chyba dlatego że nadal mam przed oczyma obraz naćpanego Szamba jadącego śmieciarką na podbój miejskich pojemników. Docent is ded a nowy Vader jakoś do mnie nie trafia. Mówisz że w korach siedzisz? Więc takowa Chimaira zapewne jest Ci dobrze znana Jak jesteś obyty w tych typach to zapodaj cosik podobnego do niej bo od 3 tygodni jaram się nią niemiłosiernie i czuję pewien niedosyt. Mile widziane by było coś na jej podobieństwo o ile to możliwe Trasze też ok, nic do nich nie mam. Bardziej mnie ruszają trasze niż hewi
Offline
Tia... Chimaira jest dobra, nawet bardzo. Lamb Of God pewnie nie jest Ci obce. Może DevilDriver wokalisty Coal Chamber. Shadows Fall, Unearth, As I Lay Dying, All That Remains, Killswitch Engage. Takie najciekawsze dla mnie choć pewnie nic nowego nie wynalazłem for ju.
Offline
User
Lamb Of God, DevilDriver,Shadows Fall, As I Lay Dying, Killswitch Engage( choć tego to akurat średnio lubię)- te znam. Natomiast Unearth i All That Remains ( akurat mi się skojarzyło z "Nothing remains" Chimairy) nie więc za chwilę zapodam i obczaję czy warto zasysać Ale jakby Ci coś jeszcze się nasunęło z zakątków umysłu do których w tej chwili nie sięgasz to nie krępuje się osoba, ja chętnie polukam :> A jeśli chodzi o Chimairę, tak wiem jestem monotonna ( maniacy tak majo ) to jakie utworki są dla ciebie best ever? Zobaczym czy mamy podobny gust
Offline
Pierwsze co mi na myśl przychodzi to "Pass Out Of Existence", "The Flame", cała płytka The Infection. W ogóle takie smaczki powybierałem ale tak naprawdę całe płyty są świetne. Akurat jestem na etapie przesłuchiwania ich nowej płyty ale mozolnie mi to idzie. Płyty, z której masz cytat jeszcze nie słuchałem ale postaram sie to zmienić.
Twoje propozycje?
Offline