mi się właśnie wcale nie podoba ten album, miałem nadzieje na jakieś zmiany a tu dupa...

Lubie disturbed ale...cóż brakuje mi energii w ich piosenkach no i jak wyżej inni wspominali piosenki podobne do moich ulubionych piosenek należą Inside the Fite, Another way to die, Serpentine , Stricken i kilka innych.

Zespół fajny, ale trochę chujowy

Lubię parę utworów (Down With The Sickness, Voices, Stupify, Mistress, Prayer - tak lecąc winnampową listą) ale ogólnie zespół trochę zbyt "kwadratowy" jeżeli chodzi o brzmienie. No i szczekanie wokalisty też często drażni : ) Za dużo też w niektórych utworach kiczowatej elektroniki.

Na plus można na pewno zaliczyć fajne, chwytliwe melodie.

Ostatnio edytowany przez Rog3r (2011-01-07 18:12:54)

Jak przesłuchałem pierwszy raz "The Sickness" to zajarałem się tym zespołem strasznie!  "Down with the Sickness", "Voices", "Stupify", "Fear" i inne...  Dwa następne lp też były całkiem dobre... , ale 2 ostatnie ... mocno przeciętne. Dalej uważam że Draiman jest ciekawym wokalistą, ale całość już mnie tak nie rusza...

A myślałem, że tylko ja tak mam. Swojego czasu słuchałem dosyć dużo Disturbed (na laście mi nabiło około 500 0o`), jednak zaczęła mi dokuczać ta jednorodność. Oczywiście mam parę piosenek które lubie bardziej, niestety na dłuższą metę mi nie wystarczali i dla tego zwróciłem się w stronę Godsmack np.

zespol konkretny, lubie i mam sentyment

a duza zmiana na indistructible w stosunku do trzech poprzednich, bylo to ze donegan zaczal uzywac gitary i wyczesal wreszcie pare swietnych solowek

Bitch_Please napisał:

Ostatnia płytka moim zdaniem najlepsza. Miałam niedawno okres słuchania masowego Disturbeda ale podobnie jak niektórym wyżej, znudziła mnie ich monotonia. Ale wciąż dla mnie mają kilka kawałków, które chętnie podrykuję sobie w zaciszu pokoju. Jednak do tego wspaniałego wokalisty mi wieeeeeeeele brakuje. Strasznie dobry głos!

Mówisz o najnowszej płycie? Jak dla mnie liczą się The Sickness i Ten Thousand Fists.