Gość
TSA (Tajne Stowarzyszenie Abstynentów) - polski zespół heavy metalowy z Opola. Charakteryzuje się ciężkim brzmieniem, bardzo ekspresyjnymi utworami oraz wykazuje dużą żywiołowość podczas koncertów.
Muzyka grupy TSA była wypadkową twórczości grup AC/DC i wczesnych dokonań Led Zeppelin. Słychać to doskonale na albumach Live, TSA, anglojęzycznej Spunk i polskiej edycji Heavy Metal World. Na zagranicznej wersji tego ostatniego wydawnictwa uwydatniły się inspiracje współczesnym metalem. Jeszcze dalej posunął się na Procederze, gdzie eksperymentuje z soulowymi zaśpiewami (Mój Cień Omija Mnie).
Teksty grupy pasowały do muzyki, lecz nie były typowymi heavy metalowymi wierszykami. W latach osiemdziesiątych teksy pisał Jacek Rzehak. Były one mocno kontestatorskie, wyrażały niezgodę na komunistyczną „poprawność”. Później pałeczkę tekściarza przejął Piekarczyk. Jego teksty z „52 Dla Przyjaciół” są dość frywolne i „zabawowe”, lecz te z Procederu mówią o ludzkich wadach, o tym, jak wielką krzywdę można wyrządzić wrażliwej jednostce kłamstwem i obłudą.
Obecny skład zespołu
* Marek Piekarczyk − śpiew (1981-1989, 1991-1992, 1998-1999, od 2001)
* Andrzej Nowak − gitara (1979-1983, 1987-1989, 1991-1992, 1998-1999, od 2001)
* Stefan Machel − gitara, wokal wspierający (1980-1989, od 2001)
* Janusz Niekrasz − gitara basowa, wokal wspierający (1980-1989, od 2001)
* Marek Kapłon − perkusja (1980, 1981-1983, od 2001)
Nigdy nie pokusiłam się o zaznajomienie się z pełną dyskografią tego zespołu, albowiem swego czasu, gdzieś w latach 90.-tych, wpadł mi w ręce ich album (w wersji kasetowej ofc), po którego przesłuchaniu ostygłam w kierunku zgłębiania ich muzyki na większą skalę, ponieważ nie podpasował mi kompletnie wokal.
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Gość
Parę lat temu widziałem ich w programie "Szansa na sukces" w TVP
Kiedyś słuchałem dużo pierwszego albumu, HMW już mi tak nie przypasił...
A w ogóle to koncert w Krk (jakoś w grudniu 2008) był całkiem całkiem.
Gość
No mój ulubiony polski zespół, cała dyskografia jest wspaniała, zespół poznałem sobiście podczas koncertu w mojej mieścinie. Mam zdjęcia i autografy. Moim zdaniem chłopaki z TSA grają kawał dobrej muzyki. I jak wyżej napisałem każda płyta super, tak samo TSA super wymiata na koncertach
Mój ojciec jest ich maniakiem, przez co jestem zrażony od paru lat i mi się już trochę przejedli. Bardzo lubię płytkę Proceder, a tak to pojedyncze utwory. Na koncertach też paru byłem i faktycznie można się wybawić.
Podobno w latach 80-tych był taki tekst - Chcesz posłuchać wycia psa, to włącz płytę TSA. W sumie Piekarczyk moim zdaniem dość irytująco brzmiał na pierwszych płytach.
Ostatnio edytowany przez Rog3r (2010-10-03 21:39:44)
Offline
Gość
^^^ ten tekst wymyślił Andrzej Nowak, gitarzysta solowy właśnie z TSA mówił to w jednym wywiadzie
Ja uważam że Marek Piekarczyk jest bardzo dobrym wokalistą.
Ostatnio edytowany przez Kanada (2010-10-04 13:53:25)
Ja nie mówię że jest słaby, wręcz z wiekiem jest jak wino-im starszy tym lepszy. Jednak na pierwszych płytach brzmiał jak jakaś czarna postać z bajki dla dzieci ; P Np w takim "Jestem Głodny" albo "Roller Coaster". Działa mi na nerwy w każdym razie.
Ostatnio edytowany przez Rog3r (2010-10-04 14:34:09)
Offline
Gość
^^^ aha no spoko każdy ma inne zdanie, Ciebie to irytuje, a za to ja uwielbiam ten śpiew. Pozdrawiam
Gość
Eee, na 'Rock'N'Roll' nie było już tak źle, mnie bardziej na wcześniejszych irytował.
Hawkguy
Lubię kilka kawałków (tych najbardziej kultowych jak 51, Bez Podtekstów, Biała Śmierć, Alien i jeszcze 52 Dla Przyjaciół), które to poznałem dawno temu mimochodem, gdy matka sobie słuchała. Ogólnie jednakże nie podchodzą mi za bardzo głównie przez wokal, który jest dla mnie drażniący (co jest dość dziwne, bo zazwyczaj lubię wyjców, najwyraźniej jednak nie wszystkich ; P), instrumentalnie również TSA nie rzuciło no mnie uroku. Szanuję legendę i na koncercie wybawiłem się, ale słuchać więcej ich nie będę (oprócz tych kilku utworów), próbowałem się przekonać kilka razy i stwierdziłem, że nie ma sensu robić to na siłę.
Offline
Gość
trzy zapałki... ach
tak tak TSA jak dla mnie klasyk obowiązkowy dla fanów starego dobrego brzmienia :]
...
Tylko kurde dla Czego tak ciężko dostać ich koszulki?!
Gość
^^^ Dostaniesz je na zlotach, na niektórych większych koncertach, ale najlepszą metodą jest dać sobie wykonać taką na zamówienie będzie przynajmniej orginalna/nie do podrobienia
Moja babcia ma na szafce naklejone ich logo. Całe dzieciństwo zastanawiałam się co to za naklejka, aż gdy odkryłam jutube zobaczyłam kiedyś to logo w propozycjach. Od tej pory słucham... mam takie "okresy TSA", a potem przez pół roku całkowicie zapominam o istnieniu tej kapeli.
"51" to jest to.
Muszę bardziej zaznajomić się z dyskografią...
Offline
Gość
Przede wszystkim płytke live z 82 i haevy metal world sobie obczaj