Gość
Muszę przyznać, dobra kapela
Straszne "ciekawy" wokal, dobre partie klawiszy i świetne solówki gitarowe.
Cóż, dziękuję Kudłatemu, że mi ich polecił, bo inaczej to bym nigdy się nie zebrał by ich posłuchać.
winszuj mi. jedyny niewypał to ten nieszczęsny cover Britney
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
IMO taki sobie zespół,moge posłuchac 2/3 kawałków i tyle ,na pewno nie na dłuzsza mete gdyz sie nie da słuchac kazdej piosenki która zaczyna sie,rozwija,rozpedza,napedza oraz konczy sie solówka
Gość
She is beautiful!
Gość
kudlaty_a7x napisał:
winszuj mi. jedyny niewypał to ten nieszczęsny cover Britney
Nie mogę się zgodzić . Imho, ten cover jest zajebisty ^^ .
Co do ogółu - ładnie, technicznie grają, solówki zajebiste, scream nieziemski :P .
Gość
Ja też lubie takie covery a ten jest dobrze zrobiony:D
właśnie go słucham i się zajawiłem w końcu na nie go
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
kudlaty_a7x napisał:
jedyny niewypał to ten nieszczęsny cover Britney
A tam od razu niewypał. Maja porostu poczucie humoru.
"Something Wild" to dla mnie najlepszy album. Może dlatego, że najmniej przekombinowany. "Follow The Reaper" i "Hatebreeder" też są niezłe. I rewelacyjny kawałek "Kissing The Shadows", gdzie wychodzi ich cały warsztat gitarowy. Szczena opada. Fajnie też ogląda się ich koncerty.
Offline
Cóż mój ulubiony zespół, uwielbiam dosłownie wszystkie ich kawałki(poza tymi z najnowszej płyty, która ssie) Solówki Alexiego są genialne, a w kawałkach riffy idealnie się łączą, zmieniają się skale i w ogóle jest genialnie! Wszystko jest idealnie dopracowane, gitary rytmiczne często grają różne rzeczy które razem brzmią po prostu przezajebiście. Alexi posiada(ł) geniusz kompozytorski i mam gdzieś to że wygląda jak emo-pedał, bo muzykę ma genialną
Offline
Gość
dobry zespół, ale troche dalej od mojego klimatu/....
Lubiem Children of Beton i uważam że byliby zespołem perfekcyjnym gdyby nie patafiański (czyt. słaby) wokal Laiho czy jak mu tam.
Albumy od Something Wild do Hate Crew Deathroll wchłaniam w całości. Potem zespołowi zabrakło pomysłów i zaczęli nudzić.
Ich absolutny killer song to Lake Bodom z kapitalnym wstępem.
Offline
Eee no panie, wokal Laiho nie jest słaby. Koleś nieźle "screamuje" im pozostawia w tyle wielu patafianów właśnie. Nie jest mistrzem, ale jego wokal pasuje do granej muzyki, ma w sobie dobre połączenie dzikiej agresji i mocy a także nadąża za muzyką.
Offline