Gość
In Flames (melodic death metal) – szwedzki zespół muzyczny założony w 1990 roku w Göteborgu przez gitarzystę oraz jej lidera Jespera Strömblada, obecnie jedynego członka zespołu z tamtego okresu. In Flames wraz z grupami Dark Tranquillity oraz At the Gates zapoczątkował nowy gatunek w muzyce znany obecnie jako melodic death metal. Grupa zaczęła zdobywać popularność po wydaniu w 1995 minialbumu Subterranean, uzyskując kontrakt z wytwórnią Nuclear Blast.
Ich ostatnia płytka A Sense Of Purpose została wydana w kwietniu ubiegłego roku.
'Podobno' znacznie różni się od reszty ich krążków i wiele fanów nie było zadowolonych.
Jednak dla mnie cała płytka jest wspaniała i właściwie słucham jej od wydania
i naprawdę jakoś mi się nie znudziła. Warto się za nią rozejrzeć.
http://www.lastfm.pl/music/In+Flames/+videos
Gość
Nie słuchałem ostatniej...Wogóle mało tego słucham ale postaram sie wsłuchać.Narazie bardzo lubie I'm the Highway;]
Gość
I'm The Highway jest z ostatniej płytki ;p
Też jedno z moich ulubionych od In Flames.
prekursorzy Melodic Death Metal <3 z mdm wziął się metalcore
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Lubię trzy pierwsze płyty In Flames. To był nawet chyba jeden z pierwszych metalowych zespołów, których przyszło mi słuchać. Niestety podzielili los większości tego typu zespołów, czyli stali się jeszcze bardziej melodyjni, bardziej wpadający w ucho i wokalista zrezygnował z growlu. Jednym słowem przestały interesować mnie ich dalsze produkcje.
Co tych ludzi tak ciągnie do czystego wokalu, przecież to jest ochydne...!
Ostatnio edytowany przez FurFur (2009-10-14 17:04:16)
Offline
Ja się ograniczyłem do wysłuchania 2 najnowszych płyt zespołu IN FLAMES. Moim zdaniem zespół jest naprawdę świetny, dobry klimat, nie mogę się zgodzić z FurFur - wokalista łączy growl z czystym śpiewem - a przynajmniej na albumach Come Clarity oraz A Sense Of Purpose, a ich melodyjność jest niezła, dobrze grają na gitarach to i mogą sobie pozwolić na szybkie melodyjne granie ;]
Offline
Rebeliant napisał:
Ja się ograniczyłem do wysłuchania 2 najnowszych płyt zespołu IN FLAMES.
To polecam wysłuchanie starszych;]
Rebeliant napisał:
wokalista łączy growl z czystym śpiewem
Mieszanek za bardzo nie lubię. A do tego wolę growl starego wokalisty (który jest teraz, o ile sie nie mylę, w Dark Tranquillty; zespoły wymieniły się słowikami:P).
P.s. Cieszę się, że się ze mną nie zgodziłeś. Przynajmniej była jakaś dyskusja, trzypostowa, ale zawsze;]
Offline
melodyjni byli zawsze i wg mnie mieszanie czystego wokalu z growlem jest świetne. no ale o gustach się nie dyskutuje
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
Właśnie najbardziej cenię w nich melodyjność, najbardziej chyba odwalili ją w ostatniej płytce. Poza tym nie każdy zespół umie połączyć growlu i tak czystego śpiewu.
citabax napisał:
Poza tym nie każdy zespół umie połączyć growlu i tak czystego śpiewu.
Tak i moim zdaniem udało się to tylko trzem zespołom, które znam: My Dying Bride, Katatonia i Opeth.
kudlaty_a7x napisał:
no ale o gustach się nie dyskutuje
Myślę, że na tego typu forum dyskusji o gustach nie da się do końca uniknąć;]
Offline
wg mnie ostatnia płyta jest świetna
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
Ostatnia płyta jest zdecydowanie najlepsza.
Umiem do każdej piosenki przynajmniej refren zaśpiewać.
Ogólnie są spoko. Wokal ani granie nie porywa, ale fajnie się słucha.
Mój polecony kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=F-744BG0kEI&feature=fvw
Offline
Gość
Porywa porywa przynajmniej ja odlatywałam Teraz trochę się już nimi przeżarłam ale to nie zmienia mojego zdania, że stworzyli kawał zacnego shitu. Najbardziej cenie album Whoracle i The Jester Race.
Wokalista przypomina mi nieco Jonathana Davisa, zwłaszcza w teledysku powyżej- Only For The Weak. Pewnie dla tego żem ściągnęła ich dyskografię