User
@ MAK
Nie ból dupy tylko opinia, ogarni się (chłopie??) Jak za 5 lat metallica zacznie tańczyć tango argentyńskie na scenie to też będzie ok? Jesteś zaślepiony i tyle. Jeśli dla ciebie ktoś jest idolem to nim pozostanie bez względu na to co robi, szkoda.. Są zespoły, które od początku do końca były sobą, chodzi mi o to, że są konsekwetne w tym co robią. Pierwsze trzy płyty PJ były genialne, i guzik mnie obchodzi, że jakimś tam twoim kolegom podobają się i ch płyty w dalszym ciągu, teraz są słabi czy ci się to podoba czy nie. A widzę, że nie, w takim razie masz problem, dziecko.
Offline
Akolita napisał:
Jak za 5 lat metallica zacznie tańczyć tango argentyńskie na scenie to też będzie ok?
Metallica skończyła się na Kill 'Em All Bardzo zły zespół wybrałeś na przykład, bo Mecie już od premiery RTL zarzucano sprzedanie się i to się ciągnie po dziś dzień.
Akolita napisał:
Jesteś zaślepiony i tyle. Jeśli dla ciebie ktoś jest idolem to nim pozostanie bez względu na to co robi, szkoda.
Pokaż mi gdzie coś takiego wyczytałeś z moich wypowiedzi. Muszę niestety trochę zawieść Twoje oczekiwania, ponieważ jestem trochę za stary na idoli. Ale gdyby nawet jakiś artysta, którego cenię zaczął tworzyć zupełne zaprzeczenie swojego dorobku, to po prostu straciłbym zainteresowanie jego osobą, dał spokój z nowymi nagraniami, ale za to bardzo chętnie wracał do starych. Na pewno nie traciłbym czasu i energii na forach internetowych rozpisując się o tym jak bardzo teraz jest do dupy
Akolita napisał:
Są zespoły, które od początku do końca były sobą, chodzi mi o to, że są konsekwetne w tym co robią.
Ale są też zespoły, które na przestrzeni lat grały różnorodną muzykę. Takie Pink Floyd zaczynało od kwaśnej psychodelii, grało progresywnie, a niektóre kawałki z ostatnich płyt spokojnie można puszczać w radio. I jak ja ich wczesną twórczość lubię dość wybiórczo, tak większość tego co stworzyli w latach 70tych niezmiernie wielbię. Można? Można. Jednak z drugiej strony mamy Slayera, który praktycznie od 30 lat konsekwentnie napierdala thrash metal i poniżej pewnego poziomu nigdy nie schodzą. Jednym lepiej z konsekwencją, innym ze zmianą, ale co z tego? Ważne żeby mieli dla kogo grać.
Akolita napisał:
(...) teraz są słabi czy ci się to podoba czy nie. A widzę, że nie, w takim razie masz problem
Nie mam z tym najmniejszego problemu. Jak już wcześniej wspominałem moja znajomość z PJ była dość przelotna, chociaż lubię i nowsze kawałki. Jednak nie traktuję tego zespołu w kategorii grunge/nie-grunge, z czym Ty zdajesz się mieć problem I fani PJ to nie tylko "jacyś moi koledzy", ale również ludzie, którzy zapełniają stadiony na ich koncertach. To też o czymś świadczy. Tylko proszę, daruj sobie uwagi typu "jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić"
Akolita napisał:
(...), dziecko.
Czuję się zdruzgotany
ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA MOJEGO NOWEGO BLOGA
http://adresjesttymczasowy.blogspot.com/
Offline
User
Nie traciłbyś czasu to spoko, ale forum jest od dyskutowania, a ja nie wypisuje tutaj swoich żali tylko przemyślenia. Myślisz, że mnie to boli, że PJ nie gra jak dawniej? Po prostu mogę napisać szkoda i tyle.
Jest różnica w różnorodności, można przejść z thrash metalu na np. sludge metal, ale z metalu na pop to jest różnica. W przypadku metalliki (nie łap mnie za słówka, względem tego, że się sprzedali bo to wiedziałem i słyszałem przede wszystkim) też to miałem na myśli. Chodzi mi o przykład z tańcem. Moim zdaniem traktujesz moje posty jako pretensje, a tak nie jest.
Twoje ostatnie zdanie z ty gównem, absolutnie do mnie nie pasuje, jakbyś mnie znał to byś wiedział, rozwiń co miałeś na myśli bo nic w tym stylu nie pisałem.
Offline
Skoro nie są to pretensje to spoko, bo trochę to tak odebrałem. A co do tego gówna, to nie raz spotkałem się z takim stwierdzeniem gdy była mowa o tym, że zespół X odniósł znaczący sukces, a ktoś kto tego zespołu nie lubił wyskakiwał właśnie z czymś takim. Czasem lepiej ubiegać fakty, ale skoro jesteś daleki od takich "spostrzeżeń", to potraktuj to jedynie jako prewencję.
ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA MOJEGO NOWEGO BLOGA
http://adresjesttymczasowy.blogspot.com/
Offline
Hiss
Ale
jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić
to bardzo dobry kontrargument na stwierdzenia, że coś musi być dobre bo jest popularne.
Offline
chyba dla kogoś dla kogo nie jest oczywistym, że coś co jest popularne nie musi być dobre
ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA MOJEGO NOWEGO BLOGA
http://adresjesttymczasowy.blogspot.com/
Offline
Album Oriented Beatles
XerX napisał:
Ale
jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić
to bardzo dobry kontrargument na stwierdzenia, że coś musi być dobre bo jest popularne.
Dla mnie to gówniany argument, bo się po prostu nie sprawdza.
Offline
Hiss
Co się nie sprawdza?
Offline
Hera napisał:
Rob napisał:
Zreszta nikt kto nagrywa z Timbalandem nie wychodzi na tym dobrze, chyba ze jest czarny.
LOL.
Timberlake nagrał z Timbem jedną z najlepszych popowych płyt ever. Furtado też dobrze wyszła na współpracy z nim. Także... no -.-
Oj no Heruś nie sprecyzowałem że chodzi mi o szeroko pojętych wykonawców rockowych ; ) Jak schrzanił Red Carpet Massacre nie muszę chyba udowadniać?
Offline
Album Oriented Beatles
Po prostu jest to trochę kulawy argument. Mam to uargumentować?
Offline
User
Czekam na nową płytkę, pewnie jak poprzednie mnie zwiedzie... Dobrze że zawsze można wrócić do pierwszej trójki które są na abrdzo wysokim poziomie. Później żadna płyta dla mnie nei trzyma poziomu w całości, owszem, są perełki, ale to tylko nieliczna część piosenek.
Offline
User
Seattle lat 90 to była wylęgarnia ciekawych kapel. W całości nigdy nie byłem w stanie tego ogarnąć ale pojedyńcze kapele warto poznać chociażby słuchając the best ofów. Pearl Jam zawsze lubiłem i chociaż słucham mniej to co jakiś czas wracam. A szykują nową płytkę http://topguitar.pl/newsy/artysci-newsy … -tym-roku/ Nawet Vedder solo daje radę a przynajmniej na soundracku do Into the wild dawał.
Offline
Nowy kawałek z nadchodzącej płyty http://www.youtube.com/watch?v=jWQYYavheUA
Zadziorno-punkowy, mi siadł, nawet bardzo.
Offline
Jeżeli komuś ciężko było się przekonać do PJ, to "Lighting Bolt" jest idealną okazją do tego, by zmienił zdanie. Jest to trzecia w całości przesłuchana przeze mnie płyta tego zespołu (po Ten i VS) i jestem pod wrażeniem, że zespół z takim stażem potrafi nagrać płytę tak świeżo brzmiącą i naładowaną świetnymi pomysłami ze znakomitymi melodiami.
Ja osobiście już trzeci dzień nie mogę się od niej oderwać. Jak na razie płyta roku razem z ostatnim QotSA.
Offline
Jestem świeżo po przesłuchaniu Lighting Bolt i stwierdzam, że jest super. A pewnie spodoba mi się jeszcze bardziej po kilkukrotnym przesłuchaniu poszczególnych utworów.
Offline