I wyszedł. Pewnie nic  mu nie udowodnią bo ponoć jest nagranie, które pokazuje że nic temu kolesiowi nie zrobił

Następny to był Palaces, nie? Ja sam nie przepadam za nim w całości ;p Nie wiem czy tutaj o tym pisałem, ale zrobiłbym z niego fajny mini album z taką tracklistą:

1.    "Ruin"      3:55
2.    "As the Palaces Burn"      2:24
3.    "Purified"      3:11
4.    "11th Hour"      3:44
5.    "For Your Malice"      3:43
6.    "Boot Scraper"      4:34
7.    "A Devil in God's Country"      3:16
8.    "In Defense of Our Good Name"      4:13
9.    "Blood Junkie"      4:23
10.    "Vigil"              4:42

A jak jeszcze nie słuchałaś to weź się za Sacrament albo Wrath

Jakiś random z blabbermouth napisał:

cool, now he can go back to making shitty albums

Uwielbiam czytanie komentarzy, to lepsze niż niejeden kabaret.

Trzeba pamiętać jednak o

Blabbermouth napisał:

The state prosecutors have announced their intention to appeal the verdict; they have eight days to put this in writing.

Zapowiadany na listopad remaster As The Palaces Burn zapowiada się soczyście

V-Tom napisał:

Podoba mi się wszystko co nagrali ale szczególny sentyment mam do Ashes Of The Wake, którą to płytę wziąłem na warsztat i przez dwa tygodnie mozolnie, sekunda po sekundzie, dźwięk po dźwięku przerabiałem na gitarę. A jest co tam wybierać, riffy są zajebiste i brzmienie mięsiste.

Nie zechciałbyś się podzielić ze mną owocami swojej pracy? Chętnie popatrzałbym na to co tam napłodziłeś.

A jeśli sam miałbym wybrać mój ulubiony album LoG to bez wahania wskazałbym Sacrament.

Myślałem, że może chociaż nagrałeś swoje wyczyny lub utrwaliłeś to w jakikolwiek inny sposób.

No to czekamy na filmy. :>